wtorek, 30 grudnia 2014

Ubrania z końmi!

Hej :)
Sorry za głupawy tytuł. :P Ale dziś pokażę wam zdjęcia jakiś fajnych ciuszków z końmi. ;)
Od razu mówię, nie mam za dużo weny, a więc dodam sporo obrazków.

                           Ślicznaaaa bluzka z koniem. Wiele bym za nią dała, jest tak sweet :3

                                                           Ale orginalna kreacja ;D

                                                 Super sukienka prawda? Z krajobrazem ^^

                                                          Piękny ozdobiony konik :)

                                                                  Ładna grzywka ;)

                                       Genialnie piękne! Na mnie nie pasuję, ale i tak śliczna!

                                               Jaki słodki sweterek! Chciałabym taki mieć... ;)

                                                   Sweterki z koniem są super, prawda? ;)

                                 Ile koników? Kto policzy? Ok, ok jest na nim 6 całych koników!

                                                      Ładna sukienka, ale tylko ona. ;d

Chyba starczy już zdjęć? ;D Mam nadzieję, że się pościk podobał (tak, zawsze to piszę :) ). Jutro sylwester! Jakieś plany? Ja chyba jadę do Gdyni, ale sama nie wiem... :P
 No tak! Wczoraj oglądałam ,,Ruffian'' na YouTube'ie. Film piękny, bardzo dopracowany, ale oczywiście nie obeszło się bez płaczu. :( Postanowiłam, że kiedyś wyhaftuję tą klacz. Zasługuje na wiele więcej, ale chociaż to okaże pamięć. W nocy śniła mi się Ruffian. Biegła, robiąc to co kocha. Jednak wiedziałam co się stanie na końcu, to było takie dramatyczne! ;(

,,Ona cały czas tam biega, słyszę tupot jej kopyt"

,,Rozbiła wszystkie rekordy i złamała serca wszystkim przeciwnikom"

,,Galopowała wprost do serc ludzi"

 ”Ona znała tylko jedna drogę – jej drogę
i to było jej zgubą.
To samo co sprawiało, że zwyciężała,
zabiło ją.”
  
                                       Jim Prendergast, lekarz weterynarii, po tragicznej śmierci Ruffian

Jeszcze wiersz:

  Ty nigdy nie dałaś się wyprzedzić,
Ty, co na torze na wieki pozostaniesz,
Byłaś jedynym takim koniem,
Co aż tak biegać kochałaś,
dotykały cię ludzkie dłonie,
trenowałaś pod okiem mistrzów
odnosiłaś sukcesy,
na grzbiecie niosłas dżokeji ze stu,
Lecz teraz niestety,
Zamykasz już oczy...
Na zawsze i nie wrócisz...
Już na żadne tory...
już żadnego wyścigu nie ukończysz...


Ty nigdy nie dałaś się wyprzedzić,
Zawsze biegłaś do celu !
Wtedy twoja grzywa powiewała na wietrze
a twe serce biło tak szybko
Nigdy sie nie poddawałaś !
Nawet gdy ...
Upadłaś !
Biegłaś dalej ! ...
Lecz niestety nie biegniesz już z grzywą uniesioną na wietrze,
niosąc na grzbiecie dżokeja
Teraz zamkłaś oczy i ...
Biegniesz na drugą strone ...
Z której już do nas nie wrócisz !
Już nie zobaczymy cię biegnącej po torze !
My nigdy o tobie nie zapomnimy o twoich wyczynach !
o twoim wielkim sercu !


Ruffian, wszyscy cię kochali,
i dalej kochają,
tylko teraz zamiast się cieszyć,
w rękawy szlochają.
Patrzyli jak do mety
pędziłaś galopem
i jak ją mijałaś
z kopyt swym stukotem.
Byłaś jak błyskawica,
najlepsza na świecie,
dostawałaś nagrody,
lecz złamałaś nogę.
Wtedy jeszcze walczyłaś,
zaciekle o życie.
I chciałaś przebiec przez tor,
choć ostatni raz,
lecz cię uspali,
wcześniej pożegnali.
I teraz brakuje cię nam!

[KLIK]

 "Nie tak chciałem wygrać..." ~ trener Foolish Pleasure, ogiera, który walczył z Ruffian po raz ostatni [*]




















1 komentarz: