Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejaszki,
Wróciłam !
post bez sensu :3
w środę nowy interesujący pooooooooooooost :D
(poniżej zajawka)
#Fiordowa
poniedziałek, 25 maja 2015
wtorek, 19 maja 2015
Siodło ujeżdżeniowe jest wygodne :)
Hej, co u Was? U mnie świetnie :) Ostatnio sporo się zmieniło, jeśli chodzi o konie, jednak o tym kiedy indziej ;) Dziś opiszę (dość krótko) swoją jazdę na panu Tosiu. :)
Wątpiłam, że go dostanę, ponieważ Tosio trochę kaszlał, jednak pani Angie jest od spełniania marzeń (serio, moja instruktorka sama to powiedziała :P). Na hali, gdy wsiadłam, czułam się trochę nieswojo, ale po przejechaniu slalomu dla Hansa i Benka byłam gotowa na kłus ;) Jego chód był niesamowicie przyjemny :) Czułam się pewna i dość ładnie siedziałam ;D Dalej było podobnie, więc nie opowiem o wszystkim. Jednak gdy pani Angie powiedziała, że mogę się przegalopować raz, bardzo się ucieszyłam i przygotowałam. Nie było żadnych problemów, nie licząc tego, iż tak się wczułam, że nie mogłam zahamować :P 2 koła stępa i wyszliśmy z hali. Tem rozstępowałam chwilę Tosia i zsiadłam. Już nie boję się prowadzić go w ręce, bo wracając konik opuścił głowę i był bardzo kochany :) Potem go jeszcze rozsiodłałam i dałam mu jabłuszko ;)
Wybaczcie za nieobecność i tak krótki post. :/ Taki tytuł posta, ponieważ jeździłam w siodle ujeżdżeniowym :) Macie jeszcze na koniec parę zdjęć ;)
Wątpiłam, że go dostanę, ponieważ Tosio trochę kaszlał, jednak pani Angie jest od spełniania marzeń (serio, moja instruktorka sama to powiedziała :P). Na hali, gdy wsiadłam, czułam się trochę nieswojo, ale po przejechaniu slalomu dla Hansa i Benka byłam gotowa na kłus ;) Jego chód był niesamowicie przyjemny :) Czułam się pewna i dość ładnie siedziałam ;D Dalej było podobnie, więc nie opowiem o wszystkim. Jednak gdy pani Angie powiedziała, że mogę się przegalopować raz, bardzo się ucieszyłam i przygotowałam. Nie było żadnych problemów, nie licząc tego, iż tak się wczułam, że nie mogłam zahamować :P 2 koła stępa i wyszliśmy z hali. Tem rozstępowałam chwilę Tosia i zsiadłam. Już nie boję się prowadzić go w ręce, bo wracając konik opuścił głowę i był bardzo kochany :) Potem go jeszcze rozsiodłałam i dałam mu jabłuszko ;)
Wybaczcie za nieobecność i tak krótki post. :/ Taki tytuł posta, ponieważ jeździłam w siodle ujeżdżeniowym :) Macie jeszcze na koniec parę zdjęć ;)
To chyba wyszło najlepiej, pomimo mojej miny :P |
Możecie oceniać internetowi instruktorzy ;) |
Dodaj napis |
Chyba zostanę artystycznym fotografem :D (na zdjęciu pani Angie, Nina i R2D2, pani Magda, Zosia i Strzelec;)) |
To już na tyle, postaram się niedługo napisać ;)
Pa!
P.S. Już niedługo CSIO*****! Kto odlicza dni? ;)
środa, 6 maja 2015
Po trzech miesiącach wracam na konie! Jazdy na...
Cześć!
Była godzina 15:30 dla pewności zadzwoniłam do taty i się spytałam czy wszystko jest okej i o 17:30 przyjeżdża po mnie i jedziemy na jazdę? A odpowiedź: -Nie. Jak to? Co mam... sama tramwajem jechać? Jak już to z kimś. Już byłam raz z Rozbrykanym i drugą Julką :). Moja mama jest chora! (Zapalenie oskrzeli :/) Co mam zrobić? Julka miała ze mną iść, a teraz.... och! Po chwili napisałam do Cardboard Pony. Ona szybko odpisała i zadzwoniła do swojej mamy czy mnie zawiozą i odwiozą . TAK! Julki mama stwierdziła, że przecież może mnie zawieść! Dziękowałam z 30 razy :p
Spokojnie dojechaliśmy... weszłam do stajni i patrzę na tablice:
Magda WW
Strzelec (45)
Chciałam na Czułku, bo nie siedzieć na jego grzbiecie około 4 miesiące to... koszmar xD. No, ale dobrze... czekałam w stajni na moją instruktorkę... ale zobaczyłam Martę jej koleżankę-Julię :) Chwilę porozmawiałyśmy. Było bardzo sympatycznie :* Kilka dni temu je poznałam "na żywo" więc nie było bardzo "stresująco" :ppp Heh! O tym w innym poście xD. No dobra, przyszła moja pani, poszliśmy po ubranego Strzelca i na plac. Chwilka stępa, kłus w dwie strony i galop!
Filmiki:
Po trzech i pół miesiąca wróciłam na jazdy! Jak ktoś nie wie czemu tak długo nie jeździłam to zapraszam -----------> Ferie i piątek trzynastego... :/ Mam tyle myśli w głowie, że.... aaaa! Nie wiem w jakiej formie opisać moje jazdy. Taką zwykłą jak zwykle xD Czy może taką... taką.... inną? Wyjdzie jak wyjdzie! Zaczynajmy! :D
Spokojnie dojechaliśmy... weszłam do stajni i patrzę na tablice:
Magda WW
Strzelec (45)
Chciałam na Czułku, bo nie siedzieć na jego grzbiecie około 4 miesiące to... koszmar xD. No, ale dobrze... czekałam w stajni na moją instruktorkę... ale zobaczyłam Martę jej koleżankę-Julię :) Chwilę porozmawiałyśmy. Było bardzo sympatycznie :* Kilka dni temu je poznałam "na żywo" więc nie było bardzo "stresująco" :ppp Heh! O tym w innym poście xD. No dobra, przyszła moja pani, poszliśmy po ubranego Strzelca i na plac. Chwilka stępa, kłus w dwie strony i galop!
Filmiki:
Subskrybuj:
Posty (Atom)