Przepraszam za nieobecność, postaram się to nadrobić. Ostatnio przeczytałam pewien artykuł w ,,Gallopie'' o nietypowych sportach jeździeckich. Dziwnie to brzmi, prawda? Otóż zaciekawiło mnie końskie agility. Postanowiłam nieco przybliżyć Wam tę dyscyplinę. ;) Zaczynajmy!
Ogólnie coś takiego jak agility powstało w 1977 roku, gdy John Varley, miłośnik psów, obejrzał zawody w skokach przez przeszkody (konie) wpadł na pewien pomysł. Postanowił przekształcić końskie skoki na psi tor zwinności. Czyli tor agility. W 2000 roku Fińscy koniarze zrobili dokładnie to samo co John Varley przed 23 latami. Oglądając zawody agility wpadli na pomysł powstania dyscypliny Horse Agility. Dyscyplina ta rozeszła się bardzo szybko nie tylko w Europie, ale również na innych kontynentach.
W tej chwili do FIHAC (The Federation of International Horse Agility Clubs) należy:
USA,
Wielka Brytania,
RPA,
Belgia,
Holandia,
Kanada,
Francja,
Szwecja,
Finlandia,
Szwajcaria oraz Nowa Zelandia.
Przynależenie do FIHAC umożliwia organizację oficjalnych zawodów.
Ok, nie będę już tak zanudzać. :P
Podstawowymi zasadami w tym "sporcie" jest to, iż pokonanie każdej przeszkody jest oceniane osobno, później sumuje się liczbę uzyskanych punktów. Za każdą przeszkodę można uzyskać najwięcej 10 punktów, 5 za porozumienie konia z człowiekiem i pozostałe 5 za "jakość" pokonania danej przeszkody (wybaczcie za powtórzenia :/ ). Nie ma żadnego limitu czasowego na dwóch pierwszych poziomach (początkujący i pierwszy). Tor musi składać sie z przynajmniej 12 przeszkód. To były niektóre zasady w końskim agility. Teraz pokażę Wam parę ciekawych przeszkód:)
Zdjęcia autorstwa Monika Zalewska Photography
To akurat nie jest końskie agility tylko freestyle, ale chciałam pokazać wam kurtynę (przeszkodę) ;) |
To także jest freestyle, jednak przeszkoda którą tu widzicie w agility nazywa się przeciskanie :P |
Na koniec powiem Wam, iż taki sport jest bardzo fajną zabawą z koniem, a jednocześnie wzbudza zaufanie. Jeżeli macie swoje własne konie, taka urozmaicona praca z ziemi może bhć świetnym ćwiczeniem! :)
Dzięki za uwagę, paa!
Rozbrykany Kucyk